Większość czasu siedzę na telefonie więc nie za bardzo mogę i mam czas odpowiadać na komentarze. Ale ja je czytam.
A tak poza tym ... *werble*
Kto pozna tego pana dostanie cukierka!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Milion myśli na sekundę. Tak czy nie? Kurwa, czy serio tylko mi zdarzają się takie rzeczy?! Niby jestem tu tylko z powodu Rudego Chuja ale... nie, nie tylko. Nie bez powodu spotykałam się z nim już wcześniej... Złamać serce jemu czy sobie. Na razie nie złamałabym nikomu... Ale jeżeli postanowię wrócić do Axl'a... nie, nie postanowię. Mam go absolutnie dość. A Sebastian? Mam pewność że jeżeli on pyta dziewczynę o chodzenie to na prawdę ją kocha. Powiedzieć tak czy kurwa nie? Podejmuje decyzję teraz!
-Tak... - wyszeptałam i namiętnie pocałowałam go w usta. Wiedziałam że druga okazja na tak cudownego chłopaka może się już nigdy nie przytrafić.
-Fris ja... wiem że to głupie ale ja na prawdę cię kocham... - powiedział.
-Wiem o tym... - spuściłam wzrok.
-Mam jeszcze jedno pytanie...
-Tak? - spytałam zdziwiona.
-Czemu nie poszłaś chociażby do Metalliki?
Zamiast odpowiedzi pocałowałam go w usta i przytuliłam do siebie. Czułam się przy Sebastianie inaczej niż przy jakimkolwiek innym chłopaku. Lepiej. Zeszłam z jego kolan i usiadłam obok. Splotliśmy nasze dłonie i przytuliliśmy się do siebie. Zobaczyliśmy że na ławce obok siedzą... Gunsi i Michelle. Jak oni się zajebiście bawią beze mnie. Zrobiło mi się niesamowicie przykro. Poczułam takie dziwne coś w sercu i jeszcze mocniej wtuliłam się w Bacha. Starałam się nie słuchać śmiechów moich przyjaciół. Axl był z jakąś laską. Tego się można było spodziewać. Zresztą i ja nie byłam sama. Sebastian napił się Danielsa i popatrzył mi w oczy.
-Nigdy nie będą bawić się tak dobrze jak my... - pociągnął mnie za rękę i pobiegliśmy na plażę. Zdejmowaliśmy ubrania w biegu i po chwili wskoczyliśmy do oceanu.
***
-Co zrobił?! - wybuchnęłam śmiechem. - Jak ja kurwa nie chcę mieć z nim nic wspólnego!
-On jej teraz szuka! - zachichotała Michelle i napiła się Nightraina. Jak to miło posiedzieć sobie razem z przyjaciółką. - Ale tak serio, co wy wczoraj robiliście? Chłopaki gadali coś o darmowym porno. Ale jeżeli ja byłam taka narąbana że nic nie pamiętam to oni tym bardziej.
-Nie ważne... to mój chłopak, mogę robić z nim co zechcę, tym bardziej że jestem dorosła.
Michie nagle poderwała się, złapała mnie za ręce i zaczęłyśmy skakać jak opętane.
-Chodzisz z Bachem? - przytuliła mnie mocno. - Nareszcie będziesz szczęśliwa! Jak słooodko!
-Ellie, nie zmieniaj tematu, proszę. On serio szuka Natalie?
-Tak... ja nie wiem co mu do tego rudego łba strzeliło. Przykro mi Fris... Jest jeszcze jedna sprawa... Rose... on...
-Znalazł już sobie kolejną dupę? To było do przewidzenia? Kto to? Zniszczę dziwkę. - wybuchnęłam śmiechem psychopaty.
-Ty wiesz co... jakaś taka nieznana. Na Sunset jest popularna ale nie na tyle żeby każdy ją znał. Ale ostrzegam cię, Rose chce ci zrobić wjazd do domu.
-A niech się kurwa zbliży!
Michelle popatrzyła na zegarek.
-Fris, ja muszę iść... spotkamy się jeszcze?
-Oh Michie... - przytuliłam ją. - Z tobą zawsze.
Po chwili Ellie już zniknęła za rogiem a ja zostałam sama... W mojej głowie nie tylko fizycznie.
-Znalazł już sobie kolejną dupę? To było do przewidzenia? Kto to? Zniszczę dziwkę. - wybuchnęłam śmiechem psychopaty.
-Ty wiesz co... jakaś taka nieznana. Na Sunset jest popularna ale nie na tyle żeby każdy ją znał. Ale ostrzegam cię, Rose chce ci zrobić wjazd do domu.
-A niech się kurwa zbliży!
Michelle popatrzyła na zegarek.
-Fris, ja muszę iść... spotkamy się jeszcze?
-Oh Michie... - przytuliłam ją. - Z tobą zawsze.
Po chwili Ellie już zniknęła za rogiem a ja zostałam sama... W mojej głowie nie tylko fizycznie.
***
-No dawaj Fris! - wykrzyknął Snake i pociągnął mnie za rękę.
-Nie pękaj mała! - powiedział Rachel i popatrzył wymownie na mnie i na drzwi.
-Najpiękniejsza, najukochańsza Sophie Fristler, jeżeli ty z nami nie pójdziesz z własnej woli, zaciągniemy cię siłą... - zaśmiał się Rob.
-Fris, ty się boisz?! - krzyknął Scotti i pociągnął mnie za drugą rękę.
-Gdzie Sebastian? - zapytałam zirytowana.
-Nie wiemy... ale dowiemy się w Rainbow! - krzyknął Scotti.
-Musimy iść akurat tam.... ? - przewróciłam oczami.
-Tak, musimy. - powiedział krótko Rachel.
-Przecież tam na pewno są ... - zaczęłam.
-Oczywiście że Gunsi tam są! Skid Row nie będzie gorsze! A teraz my mamy Fris! Nawet chłopaki z Metalliki będą nam zazdrościć! - przerwał mi Snake.
-Boisz się? - zapytał Rob.
-Dziwisz mi się?! - odpowiedziałam mu pytaniem.
-Słuchaj... chcesz pokazać im że się boisz? Nie jesteś chyba małym dzieckiem. Rudego się nie bój. Jak będzie chciał cię dotknąć zabijemy go! - uśmiechnął się Rachel.
-Macie kurwa rację! Idziemy. - przekonali mnie i chuj.
Nie wierzę że idę do Rainbow z tą bandą kochanych debili. Dalej nie wiem gdzie jest Sebastian. Ale wiem jedno... dobrze mi ze Skid Row.
Nie wierzę że idę do Rainbow z tą bandą kochanych debili. Dalej nie wiem gdzie jest Sebastian. Ale wiem jedno... dobrze mi ze Skid Row.
***
Rainbow było niepokojąco ciche tego wieczoru... Na parkingu nie było słychać muzyki. Zanim weszliśmy poszukaliśmy jeszcze przez chwilę Bacha. On kurwa zniknął czy jak?!
Ostatni głęboki oddech i... wchodzę do Rainbow.
Ostatni głęboki oddech i... wchodzę do Rainbow.
Popatrzyłam się w stronę baru i porozumiewawczo mrugnęłam do Davida. Jest moim informatorem i dzięki niemu zawsze wiem co się tu odpierdala.
Usiedliśmy razem z Metalliką. Nie zwracałam uwagi na Gunsów przy sąsiednim stoliku. Miałam ich w dupie. Dzisiaj będę się dobrze bawić i kurwa nic mi tego nie przerwie.
KILKANAŚCIE BUTELEK PÓŹNIEJ...
Chłopaki już poszli. Zostałam sama z Metalliką. Do naszego stolika podszedł ktoś rudy, złapał mnie za biodra i posadził na swoich kolanach.
-To jak idziemy do kibla Fris? - wyszeptał mi do ucha.
-Ty mnie znasz, ja ciebie nie. Z kim mam przyjemność? - zapytałam wiedząc że ów ruda osóbka na pewno nie ma na nazwisko Rose.
-Dave Mustaine. Ale możesz mi mówić Dave... Nie zadawaj się z tymi fagasami i chodź ze mną... - w jego głosie i sposobie bycia było niesamowicie pociągające.
Pytanie brzmiało czy z nim iść. Na prawdę nie chciałam zdradzić Sebastiana.
-Wypierdalaj Mustaine. - zagroził Kirk.
-Skopać ci dupę jak u Skidów? - zachichotał Lars.
-Fris nie idź lepiej z nim... - ostrzegł mnie James.
-Spokojnie, jestem najebana ale pięciu lat nie mam. - zaśmiałam się i pociągnęłam Dave'a w stronę kibli.
W tym momencie ktoś wszedł do Rainbow. Gunsi mocno wstrzymali oddechy.
Odwróciłam się i...
Patrzyłam w oczy Natalie.
Natalie Rose.
KILKANAŚCIE BUTELEK PÓŹNIEJ...
Chłopaki już poszli. Zostałam sama z Metalliką. Do naszego stolika podszedł ktoś rudy, złapał mnie za biodra i posadził na swoich kolanach.
-To jak idziemy do kibla Fris? - wyszeptał mi do ucha.
-Ty mnie znasz, ja ciebie nie. Z kim mam przyjemność? - zapytałam wiedząc że ów ruda osóbka na pewno nie ma na nazwisko Rose.
-Dave Mustaine. Ale możesz mi mówić Dave... Nie zadawaj się z tymi fagasami i chodź ze mną... - w jego głosie i sposobie bycia było niesamowicie pociągające.
Pytanie brzmiało czy z nim iść. Na prawdę nie chciałam zdradzić Sebastiana.
-Wypierdalaj Mustaine. - zagroził Kirk.
-Skopać ci dupę jak u Skidów? - zachichotał Lars.
-Fris nie idź lepiej z nim... - ostrzegł mnie James.
-Spokojnie, jestem najebana ale pięciu lat nie mam. - zaśmiałam się i pociągnęłam Dave'a w stronę kibli.
W tym momencie ktoś wszedł do Rainbow. Gunsi mocno wstrzymali oddechy.
Odwróciłam się i...
Patrzyłam w oczy Natalie.
Natalie Rose.
Ja od razu wiedziałam, że to mój mąż Dave! Przecież męża się wszędzie pozna, prawda? XD
OdpowiedzUsuńI Fris jest z Sebastianem. I bardzo dobrze! Ha, jest tak jak chciałam. Chyba chciałam, nie pamiętam swoich poprzednich komentarzy... Ale wiedz, że chciałam!
Tylko, że przyszedł mój mąż Mustaine i chciał do kibla ją zaciągnąć. A ona się zgodziła, no jak tak można, co?!
Ale najgorsze w tym wszystkim jest, że jak Tyler się dowie, że go zdradzam to mi łeb urwie... Nie, on tego nie zrobi. Będzie mnie jeszcze błagać, żebym go nie zostawiała! XD
Ale nie chciałam o ty powiedzieć, a więc... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Natalie wróciła! Trzeba jej, kurwa, łeb z tłuczka potraktować. XD
Rozdział zajebisty!
Weny!
Dostaniesz cukierka XD Pierwsza zwyciężczyni.
UsuńAch ta Fris... zobaczymy co się będzie działo z jej związkami XD
Tyler na pewno cię kocha! Na pewno! Będzie cię jeszcze sam przepraszał XD
Dziękuję ;***
Dave Mustaine! Nienawidzę go (u siebie w opowiadaniu) xD
OdpowiedzUsuńFrisia chodzi z Sebą <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<3333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333
3333333333333333333333333333333
Życie ze Skid Row jak najbardziej zajebiste.
No wiadomo. Rose już znalazł sobie nową dziunię, a potem przyczołga się do Sophie i będzie przepraszał. Jak zwykle. Typowy Rose. On nic,a nic nie myśli! Najpierw działa.
Ej to trochę podejrzane, że chłopakom tak bardzo zależało, żeby iść do Rainbow. Czy Seba coś planował?
Snake, kochanie <3 Ty jesteś mój <3 <3 <3
Kurczę jak Joe się dowie, że zdradzam go ze Snake'em, a sam specjalnie przyjeżdżał do mnie...to nic nie zrobi! Oni wszyscy mnie kochają! Jeszcze oczywiście Jimmy Page, Kirk, Brian May, Scotti i Izzy się wtrącą do dopiero będzie. Eh Ci moi mężowie!
Informator David. xD
Kilka(naście) xD
Dave Mustaine. Dobrze, przegońcie go chłopaki, dalej! Bić rudego gnoja!HAAHAAHAH
W sumie dobrze, że weszła ta suka. Inaczej Fris zdradziłaby Sebę, a Seby się nie zdradza,bo Seba jest za fajny, żeby ktoś go zdradził. On taki kochany...
A teraz moja reakcja na "tą sukę":
CO
JAK
SKĄD
GDZIE
JAKIM KURWA CUDEM
DLACZEGO?
PRZECIEŻ WYJECHAŁA, ŻEBY SOPHIE JEJ NIE ZABIŁA (XD) A TERAZ WRACA? TO PEWNIE SPRAWKA AXLA, KTÓRY JĄ SZUKAŁ, NO JA MU DAM!
KURWA, CHCĘ NASTĘPNY!
Kolejny cukierek!
UsuńTo je Rose - tego nie ogarniesz
Znam jak najbardziej te problemy z mężami XDD :')
Związek Seby i Fris będzie jeszcze bardziej pogmatwany niż ten z Rose'm więc nie wiadomo o co chodziło Frisi...
Natalie... zobaczymy....
Dodatek o Led Zeppelin część 1 u mnie! ;D
OdpowiedzUsuńnowy u mnie!
OdpowiedzUsuń